Portal informował o sytuacji w SGSP już od kilku dni.
Studenci mieli skarżyć się na złe samopoczucie, ale dowódcy nie decydowali się na przeprowadzenie badań. "Na jednym z pododdziałów podchorążowie mają wysoką gorączkę, źle się czują, u niektórych brak smaku i węchu" – poinformowali w mediach społecznościowych w ubiegłym tygodniu studenci SGSP. Dowódcy jednak twierdzili, że studenci symulują.
W Szkole Głównej Służby Pożarniczej znajduje się 350 studentów. Jeszcze w czwartek Onet informował, że 16 z nich przebywa na przymusowej kwarantannie wewnętrznej na sali gimnastycznej po tym jak u matki jednego ze studentów, który przebywa na L4, zdiagnozowano koronawirus.
Dziś okazało się, że wśród przebadanych próbek od studentów zgłaszających złe samopoczucie aż 10 dało wynik pozytywny. "To 8 podchorążych przebywających na kwarantannie oraz 1 osoba przebywająca w "izolatce" na obszarze akademiku oraz 1 osoba mieszkająca w akademiku szkoły i mająca kontakt z pozostałymi ponad trzystoma studentami. U kolejnych sześciu przebadanych studentów wyniki był negatywny" - czytany na Onet.pl.
Według informacji portalu, część studentów może zostać odesłana do domów i obawiają się, że mogą być bezobjawowymi nosicielami wirusa.
Czytaj też:
Wielka Brytania: Kolejne 881 osób zmarło z powodu koronawirusaCzytaj też:
Opuścili placówkę z zakażonymi koronawirusem. Wojewoda zawiadamia prokuraturęCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Wyzdrowiało 318 osób