W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski przedstawili plan odmrażania gospodarki. Podczas konferencji poinformowali oni o stopniowym łagodzeniu restrykcji nałożonych w związku z epidemią koronawirusa.
"Żadna gospodarka na świecie nie może sobie pozwolić na to, by w 80 proc. przez kilka miesięcy była wyłączona. Bo to by oznaczało upadek państwa, bankructwo nas wszystkich. Zatem przy zachowaniu adekwatnych środków ostrożności musimy powracać do swoich zajęć" – mówi prezydent Duda w rozmowie z "Gazetą Polską".
Prezydent podkreśla, że Polska nie jest wyjątkiem i inne państwa także rozpoczęły marsz ku "nowej normalności".
Jednocześnie Andrzej Duda podkreśla, że odmrażanie musi przebiega pewnymi etapami, aby nie nasilić fali zachorowań. "Ale nie mam wątpliwości, że wszyscy też czujemy potrzebę powrotu do aktywności" – podkreśla.
Prezydent przyznaje w rozmowie z "GP", że niektóre branże odczują mocniej wprowadzone obostrzenia od innych. Zaznacza jednak, że w obecnej sytuacji nie ma wygranych i wszyscy po części cierpimy z powodu pandemii. "To jest nieuniknione - wszędzie na świecie tak będzie. Jednak rolą państwa jest pomaganie ludziom, zdejmowanie z nich części ciężarów, i polski rząd to robi" – uważa Andrzej Duda.
Czytaj też:
Szumowski odpowiada krytykom: Zarzuty są absurdalneCzytaj też:
Kolejni zarażeni w warszawskiej Szkole Głównej Służby Pożarniczej. To już 65 podchorążych