Serwis Onet poinformował rano, że obóz rządzący rozważa dymisję prezydenta. Dobrowolna rezygnacja Andrzeja Dudy z pełnionej funkcji pozwoliłoby Prawu i Sprawiedliwości na nowo rozpisać wybory prezydenckie w dowolnym terminie do połowy lipca, a tym samym uciszyć zarzuty o naruszanie prawa podczas organizacji głosowania.
Do doniesień tych odniósł się na antenie Polsat News Radosław Sikorski. – Andrzej Duda jest słabym prezydentem, więc powinien podać się do dymisji – ocenił europoseł Platformy Obywatelskiej. Jak dodał, prezydent "potwierdziłby jednocześnie, że jak mu Kaczyński każe skoczyć z wieżowca, to skoczy i złoży też urząd".
– Władza stosuje różne kruczki, żeby naginać prawo i łamać konstytucję - to byłby kolejny. Nic nowego. Ale to przynajmniej dawałoby szansę na bezpieczne i demokratyczne wybory, których teraz, za tydzień, z definicji być nie może, bo nie ma kampanii wyborczej – wskazał polityk.
Sikorski odniósł się też do spadających notowań kandydatki PO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. – Taka jest natura sondaży. One są dzisiaj obciążone znacznie większym błędem niż zwykle – ocenił. Jak tłumaczył, sondaże odzwierciedlają wolę tych, którzy pójdą na wybory. –Nasz elektorat mówi, że nie weźmie w nich udziału. Te notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o których się mówi, to są jej notowania w twardym elektoracie PiS – dodał.
Czytaj też:
Kurski wróci na fotel prezesa TVP? "Będzie miał duże szanse..."Czytaj też:
PiS użyje "opcji atomowej"? "To recepta na wszystkie bolączki związane z organizacją wyborów"