O śmierci jednego z chłopców informuje portal szczytno.wm.pl. – Pomimo ogromnych wysiłków niestety nie udało się uratować jednego z chłopców, drugi nadal przebywa w oddziale intensywnej terapii w bezpośrednim zagrożeniu życia – powiedziała w rozmowie z serwisem zastępca dyrektora ds. lecznictwa wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie Barbara Chwała.
Bezpośrednią przyczyną śmierci Kuby były urazy wielonarządowe, jakich doznał w wyniku wypadku. W ciężkim stanie jest jego półtoraroczny brat bliźniak. Jak podkreśla Barbara Chwała, wszyscy lekarze placówki walczą o uratowanie życia drugiego chłopczyka.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło 26 kwietnia około 14-tej. Sprawca wypadku poruszając się z ogromną prędkością uderzył w 54-letnią kobietę, która zeszła z pasów na chodnik. Mężczyzna potrącił najpierw babcię, a potem uderzył w wózek, w którym znajdowali się 1,5-roczni bliźniacy.
Prędkość auta była ogromna - pojazd staranował ogrodzenie pobliskiej posesji i zatrzymał się dopiero po uderzeniu w budynek. Ranna kobieta i bliźniacy zostali przetransportowani do szpitala. Babcia chłopców nie odniosła poważniejszych obrażeń, jednak dzieci znajdowały się w ciężkim stanie.
Sprawcą wypadku jest 29-letni mieszkaniec Szczytna, Adam D. Mimo wniosku prokuratury, sąd nie nakazał aresztowania mężczyzny. D. otrzymał dozór policji i nakaz stawiania się na komendzie policji trzy razy w tygodniu. Ma też zakaz opuszczania kraju i prowadzenia pojazdów. Za popełniony czyn grozi mu do 8 lat więzienia.
Czytaj też:
Rozpędzony 29-latek wjechał mustangiem w półtoraroczne bliźnięta. Dzieci walczą o życie