Ponad 5,3 tys. górników z koronawirusem. Przybyło prawie 50 przypadków

Ponad 5,3 tys. górników z koronawirusem. Przybyło prawie 50 przypadków

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Andrzej Grygiel
Do ponad 5,3 tys. wzrosła liczba górników zakażonych koronawirusem – w kopalniach JSW i PGG przybyło łącznie niespełna 50 nowych przypadków. Rozpoczęły się badania przesiewowe załogi kolejnej kopalni – Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych. To jeden z 12 zakładów, które wstrzymują wydobycie węgla.







Według zebranych w czwartek rano przez PAP danych Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i spółki Węglokoks Kraj – od początku epidemii potwierdzono zakażenie koronawirusem 5335 górników z kilkunastu kopalń, wobec 5287 raportowanych dobę wcześniej. To ponad połowa spośród ponad 10,3 tys. osób zarażonych w woj. śląskim i niespełna 19 proc. spośród ponad 28,2 tys. zakażonych w całej Polsce.

Gdzie jest najgorzej

Najwięcej górników z koronawirusem pracuje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie do czwartku zachorowało 3037 osób, wobec 3012 raportowanych dobę wcześniej (wzrost o 25 przypadków). Kolejnym w tej spółce ogniskiem Sars-CoV-2 okazała się kopalnia Jastrzębie-Bzie, gdzie do czwartku badania przesiewowe dały pozytywny wynik u 238 górników (wzrost od środy o 12).

W kopalni Pniówek jest 1589 zakażonych, a w kopalni Zofiówka 1176 (wzrost o 12). W kopalni Borynia choruje 14 osób, a kopalni Budryk 20 (wzrost o 1). W kopalni Knurów-Szczygłowice, która wraz z Budrykiem na trzy tygodnie wstrzymała wydobycie węgla, nie potwierdzono dotąd ani jednego przypadku zakażenia. Kwarantanną jest objętych 196 pracowników JSW.

W Polskiej Grupie Górniczej rosnącym ogniskiem zakażenia jest kopalnia Marcel w Radlinie, gdzie przed kilkoma dniami były prowadzone badania przesiewowe załogi. W czwartek rano zakażonych było 197 pracowników tego zakładu, wobec 174 raportowanych dobę wcześniej; jeszcze w minioną sobotę potwierdzonych przypadków zakażenia w tej kopalni było tylko 17.

Ogółem w kopalniach PGG zanotowano dotąd 1708 przypadków koronawirusa, wobec 1685 raportowanych dobę wcześniej (wzrost o 23). Najwięcej chorych jest w kopalniach: Jankowice (672), Sośnica (460) i Murcki-Staszic (236).

W rudzkiej kopalni Bielszowice, gdzie wcześniej również prowadzono badania przesiewowe, potwierdzono 71 przypadków koronawirusa; w kopalni Ziemowit jest ich 22, a w kopalni Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, gdzie w czwartek rozpoczęły się zaplanowane na trzy dni badania przesiewowe załogi - 15. W sumie przebadanych będzie ponad 1,9 tys. pracowników.

– Trzy punkty wymazowe są zlokalizowane na terenie kąpieliska "Żabka" w Łaziskach. Pracownicy otrzymali SMS-y z terminem i przybliżoną godziną badania. Wjazd i wyjazd z terenu kąpieliska zorganizowano tak, by wszystko odbywało się sprawnie – poinformował rzecznik PGG Tomasz Głogowski.

Wśród badanych są nie tylko górnicy

Wśród osób testowanych są nie tylko górnicy zatrudnieni bezpośrednio w kopalni, ale także pracownicy firm usługowych współpracujących z zakładem. Kopalnia Bolesław Śmiały należy do tych zakładów, które nie były dotąd dużymi ogniskami koronawirusa. Badania przesiewowe mogą potwierdzić, że w tej kopalni wirus nie rozprzestrzenia się (jak było np. w przypadku kopalni Ziemowit), lub ujawnić kolejną dużą grupę zakażonych (jak w kopalni Marcel).

Od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach i w tzw. ruchach PGG. 1250 pracowników Grupy jest w kwarantannie, wobec 1316 dobę wcześniej. W ramach badań przesiewowych od górników PGG pobrano dotąd ok. 42 tys. wymazów do testów na obecność koronawirusa. 869 pracowników Grupy wyzdrowiało.

Zgodnie z poniedziałkową zapowiedzią Ministerstwa Aktywów Państwowych, 10 kopalń PGG i 2 kopalnie JSW przygotowują się do wstrzymania lub znaczącego ograniczenia wydobycia węgla na trzy tygodnie, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa w kolejnych zakładach. We wtorek w PGG uzgodniono zasady przestoju, który potrwa w tej spółce do 3 lipca.

Jak ustaliła PAP, obłożenie załogi w poszczególnych kopalniach w okresie przestoju będzie wynosić od ponad 30 proc. do ok. 60 proc. załogi – w zależności od potrzeb wynikających z konieczności zabezpieczenia i utrzymania ruchu kopalń. Oznacza to również możliwość prowadzenia w ograniczonym zakresie wydobycia, by zapobiec np. zapożarowaniu szczególnie narażonych ścian wydobywczych. Zachowana ma być też ciągłość sprzedaży i wysyłki węgla do odbiorców – chodzi przede wszystkim o surowiec zalegający na przykopalnianych zwałach.

Oprócz zakładów PGG i JSW od początku epidemii zakażonych zostało także 590 górników z należącej do Węglokoksu bytomskiej kopalni Bobrek – obecnie koronawirusa ma tam jeszcze 196 osób (w tym 37 pracowników firm współpracujących z kopalnią), a 394 górników wyzdrowiało. Od kilku dni liczba ozdrowieńców przewyższa liczbę aktywnych zakażeń. Siedmiu pracowników kopalni Bobrek jest w kwarantannie.

Według opublikowanych w czwartek danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono dotąd 10 tys. 335 przypadków koronawirusa – rano poinformowano o 157 nowych zachorowaniach, nie tylko wśród górników. 2632 osoby wyzdrowiały, a 253 zmarły. Łącznie w szpitalach w regionie jest leczonych 317 osób z koronawirusem. Śląskie jest województwem o największej w Polsce liczbie potwierdzonych zakażeń. Laboratoria w regionie zbadały dotąd pod kątem Sars-CoV-2 ponad 110,3 tys. próbek, a kolejne niespełna 74 tys. testów wykonano w ramach badań przesiewowych.

Czytaj też:
Kilkaset nowych zakażeń. Wśród ofiar śmiertelnych 32-letnia kobieta

Źródło: PAP
Czytaj także