Rozmówcy Interii twierdzą, że wynik wyborów z pewnością będzie miał wpływ na polityków Porozumienia. To za sprawą postulatów Jarosława Gowina, doszło do przesunięcia majowego terminu, który był bardzo korzystny dla urzędującego prezydenta. Beata Szydło publicznie przewodniczącego Porozumienia "ojcem chrzestnym kandydatury Rafała Trzaskowskiego".
Według ustaleń Interii, podobnie myśli większość najbliższego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego i politycy ci nie wyobrażają sobie dalszej współpracy z poplecznikami Gowina. – Po ich wolcie wszystko jest tymczasowe. Nikt nie ma nic przeciwko ludziom Porozumienia, ale problemem jest sam lider ugrupowania. Nie może być tak, że nasz generał na polu bitwy wchodzi w konszachty z wrogiem – mówi portalowi jeden anonimowy informator.
Jak czytamy na Interia.pl, rozmowy o rekonstrukcji rządu trwają od dłuższego czasu, a po wyborach nastąpi "czas rozliczeń, podsumowań i wyciągania konsekwencji". – Mówi się, że kilku ministrów chciałoby pójść drogą Jerzego Kwiecińskiego [po odejściu z rządu został prezesem PGNiG – red.]. Są zmęczeni, chcieliby jeszcze zarobić, ale pozbyć się wielkiej odpowiedzialności – twierdzi jeden z posłów PiS w rozmowie z portalem.
– O konkretach na pewno możemy mówić po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Obecnie sporo się spekuluje, decyzje jeszcze nie zapadły. Nie wiadomo, w którym kierunku to pójdzie – powiedział Interii jeden z członków rządu PiS. – Pod uwagę brane są różne warianty: również koalicja z PSL czy Konfederacją – dodał.
"W kontekście rekonstrukcji padają m.in. nazwiska ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleny Maląg czy Małgorzaty Jarosińskiej-Jedynak z resortu funduszy i polityki regionalnej" – czytamy. Choć jak zaznaczają informatorzy Interii, "wszystko będzie zależało od wyniku wyborów".
Czytaj też:
Były doradca Komorowskiego atakuje Dudę i Trumpa: To nieudacznicyCzytaj też:
Mocne wystąpienie prezydenta. "To jest kpina, to normalne oszustwo"Czytaj też:
Prezydent: Mijające pięć lat to był dla Polski dobry czas. Polakom zaczęło się wreszcie żyć lepiej