Kandydat Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że o ostatecznym wyniku może przesądzić nawet kilkaset głosów. – Być może to właśnie wy, zgromadzeni w Gnieźnie, zadecydujecie o tym, kto wygra, dlatego jest tak ważne, żeby wszyscy ludzie, którzy kochają Polskę wolną, samorządną i obywatelską, poszli do tych wyborów – mówił polityk.
W dalszej części swojego wystąpienia Trzaskowski podkreślił, że jego marzeniem jest "wspólnota ludzi kochających wolność, wspólnota wolna od nienawiści i pogardy, wspólnota pełna miłości i szacunku". – Moje marzenie dzieje się właśnie tu i teraz. To jest najważniejsze, że my jesteśmy w stanie tę wspólnotę odbudować. Nawet jeżeli politycy będą się ze sobą spierać, to my znowu uczymy się ze sobą rozmawiać – mówił.
Trzaskowski podczas swojego wystąpienia zaatakował również macierzystą formację prezydenta - Prawo i Sprawiedliwość. Jego zdaniem rządzący obiecywali, że robią reformę sądów, żeby sądy działały szybciej, podczas gdy w rzeczywistości to właśnie teraz działają wolniej. Kandydat KO podkreślił również, że obecna władza nie potrafiła przeprowadzić reformy służby zdrowia, a większość kolejek do specjalistów jedynie się wydłużyła.
– Opowiadali o tym, że będą oddawali więcej autostrad, a okazuje się, że oddają znacznie mniej autostrad niż poprzednie rządy. Obiecywali, że będzie większa wolność prasy, a we wszystkich rankingach spadamy o kolejne miejsca i okazuje się, że tej wolności prasy, mediów jest coraz mniej. Tak dzisiaj wygląda państwo PiS – podkreślał.
Czytaj też:
"Bardziej kocham Polskę, niż nienawidzę Dudy". Kogo poprą narodowcy?Czytaj też:
"Jesteśmy zaskoczeni". Pracownik Ratusza zadał Trzaskowskiemu pytanie jako dziennikarz