Andrzej Duda zdobył 10 mln 426 tys. 514 głosów, co daje 51,12 proc., a Rafał Trzaskowski 9 mln 968 tys. 939 głosów, co daje 48,88 proc. - wynika z danych z 99,98 proc. obwodów opublikowanych na stronie PKW.
Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z KORWiN TV przekonuje, że paradoksalnie ten wynik może przełożyć się na wewnętrzne tarcia wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie jest ważne co się dzieje poza PiS-em. Ważny jest PiS. Zaczną się walki między dwoma ważnymi skrzydłami w PiS-ie. Przy okazji może nastąpić rozejście z panem Gowinem. Będzie bardzo ciekawie – mówi poseł Konfederacji.
Korwin-Mikke podkreśla, że taki scenariusz może się okazać groźby również dla jego własnego ugrupowania.
– Dla nas może to być bardzo niebezpieczne. Zanim te dwa skrzydła pobiją się, wzywając na pomoc Konfederację, mogą najpierw zniszczyć Konfederację, a potem wziąć się do bijatyki między sobą – ocenia.
Czytaj też:
Zdołowana redakcja "Newsweeka". Tomasz Lis nie kryje emocjiCzytaj też:
"Ważyły się losy Polski". Szef Marszu Niepodległości dziękuje za głosy oddane na Dudę