To miało pogrążyć Sławomira Nowaka. Nowe fakty w sprawie

To miało pogrążyć Sławomira Nowaka. Nowe fakty w sprawie

Dodano: 
Sławomir Nowak przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Sławomir Nowak przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Warszawie Źródło: PAP / Marcin Obara
Byłego ministra transportu Sławomira Nowaka pogrążyły materiały tajne i podsłuchy – ustalił portal wPolityce. W środę sąd ma zdecydować o jego ewentualnym areszcie.

Sławomir Nowak został zatrzymany w poniedziałek przez CBA. Usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Chodzi o działalność Nowaka jako szefa ukraińskiego Ukrawtodoru.

Według ustaleń portalu wPolityce materiał dowodowy, jaki zebrano w tej sprawie, jest bardzo rozbudowany. Łańcuszek spółek stworzonych do prania brudnych pieniędzy miał był tak pokaźny, że na dłuższą metę stał się nie do ukrycia.

W sprawie ważną rolę odgrywają też materiały tajne, w tym podsłuchy, które miały ostatecznie pogrążyć Sławomira Nowaka oraz sieć jego powiązań korupcyjnych.

Informator portalu powiedział, że były polityk PO "był ostrożny, ale podlegli mu ludzie oraz podmioty biznesowe już mniej i to m.in. doprowadziło do ujawnienia całego systemu". – Nowak czuł się z każdym rokiem coraz bardziej bezkarny i bezczelny. Dochodziło do propozycji korupcyjnych, które musiały wyjść na jaw – przekazało dziennikarzom źródło.

W środę sąd zdecyduje, czy Nowak trafi na trzy miesiące do aresztu. Śledczy uważają, że na wolności były minister może mataczyć i wpływać na świadków. Obawiają się również, że Nowak podejmie próbę ucieczki z Polski.

Czytaj też:
Budka do Morawieckiego: Jest mi wstyd za takiego premiera

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także