Radość opozycji z odwołania Lichockiej przedwczesna? "To głosowanie nie jest zgodne z moją wolą"

Radość opozycji z odwołania Lichockiej przedwczesna? "To głosowanie nie jest zgodne z moją wolą"

Dodano: 
Joanna Lichocka, PiS
Joanna Lichocka, PiS Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Joanna Lichocka została odwołana z funkcji wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Jak się okazuje, może dojść do reasumpcji głosowania. Będzie o to wnioskował poseł Mariusz Kałużny, który przekonuje, iż nie mógł zagłosować z powodu problemów technicznych.

Za odwołaniem Joanny Lichockiej z funkcji w komisji opowiedziało się 14 posłów, 13 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się.

Czytaj też:
Joanna Lichocka traci stanowisko. Przez środkowy palec

O problemach podczas dzisiejszego głosowania poseł Kałużny opowiedział w rozmowie z serwisem Niezalezna.pl. – Będę składał wniosek o reasumpcję, bo miałem problemy techniczne z tabletem. Często jest tak, że jak się długo nie odświeża to wylogowuje. Wtedy trzeba wpisać login, hasło, specjalny kod. Dyskusja była długa, ja się przysłuchiwałem tej dyskusji. Chciałem zagłosować, wylogowało mnie i już było po głosowaniu – oświadczył parlamentarzysta. Jak dodał, głosowanie to nie jest zgodne z jego wolą.

– Jest kworum, byłem obecny, obserwowałem komisję, uczestniczyłem w niej. Problemy techniczne się zdarzają i tu się zdarzyły w momencie, w którym nie chciałem – podkreślił.

Odwołanie za środkowy palec

Dzisiejsze głosowanie ws. odwołania Lichockiej z komisji to konsekwencja wydarzeń z marca tego roku, kiedy Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu noweli ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakładała rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł dla TVP i Polskiego Radia.

W czasie posiedzenia w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania sugerujące, że Joanna Lichocka pokazała w stronę opozycji środkowy palec. Posłanka PiS przekonywała, że to manipulacja i kłamstwo. Tłumaczyła, że "przesuwała dwukrotnie palcem pod okiem" z nerwów. W internecie wybuchła burza. "Szanowni Państwo, gdybym chciała pokazać gest środkowego palca posłom PO, którzy po chamsku zachowywali się na sali plenarnej to bym to zrobiła. Przesuwałam dwukrotnie palcem pod okiem, energicznie bo byłam zdenerwowana. Nic więcej, a politycy PO sądzą po sobie. To ich styl" – tłumaczyła się na Twitterze Lichocka. Później jednak przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni.

Po tej sytuacji wniosek o odwołanie posłanki PiS z funkcji wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu złożył Jarosław Rzepa. Poparli go parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej.

Czytaj też:
Wulgarnie skomentował wpis premiera. Takiej riposty się nie spodziewał
Czytaj też:
Oni powinni bać się Hołowni. Jednoznaczne wyniki sondażu

Źródło: Niezalezna.pl
Czytaj także