Do tej pory prezes IPN Karol Nawrocki objechał niespełna 30 powiatów, tymczasem do końca kampanii ma odwiedzić wszystkie, czyli łącznie ponad 300 – podał portal money.pl.
Nawrocki będzie odwiedzać codziennie cztery-pięć powiatów. – Andrzej Duda w 2015 roku trochę grymasił, gdy narzucono mu takie tempo, ale po rozmowach z Beatą Szydło, kierującą jego kampanią, zagryzł zęby i zaczął jeździć. W przypadku Nawrockiego jest inaczej. On jest naprawdę zdyscyplinowany, chce wiedzieć 1-2 dni wcześniej, jaki jest plan, i usilnie się go trzyma – mówi informator z PiS.
Aby móc zintensyfikować kampanię, Nawrocki ma wziąć urlop od obowiązków prezesa IPN. "Urlop Nawrockiego w IPN ma pozwolić mu zwiększyć tempo wyjazdów, jak mówi nam jeden z jego sztabowców. Do tej pory wiele z nich było układanych pod służbowe wizyty prezesa Instytutu" – czytamy.
Drugi etap kampanii już w poniedziałek
Więcej na ten temat powiedział szef sztabu Karola Nawrockiego poseł Paweł Szefernaker. Poinformował, że w poniedziałek 6 stycznia rozpocznie się drugi etap kampanii popieranego przez PiS kandydata na prezydenta. Łącznie wszystkich etapów ma być pięć. Najbliższy skupi się na "konkretnych działaniach", w tym objeździe po Polsce.
W rozmowie z WP Szefernaker zapewnił, że dowodzony przez niego sztab "ma strategię, której się trzyma". – W pierwszym etapie, do świąt, zależało nam, aby doktor Karol Nawrocki był lepiej rozpoznawalny. (...) Całkowicie inny etap przed nami. Do drugiej połowy lutego mamy rozpisane trasy – powiedział. Ostatni etap, piąty, ma mieć miejsce tylko wówczas, gdy w wyborach dojdzie do drugiej tury, a Nawrocki się do niej dostanie.
W najbliższym etapie natomiast skupi się on na "konkretnych działaniach", m.in. realizacji zaplanowanej trasy po Polsce.
Czytaj też:
Mocne słowa prof. Dudka o Nawrockim. Jest reakcja IPNCzytaj też:
Nawrocki na proteście rolników. "Ktoś tutaj widział Trzaskowskiego?"