Kazimierz Marcinkiewicz był premierem w latach 2005-2006. W czerwcu „Fakt” opisywał, że Kazimierz Marcinkiewicz ma problemy z zapłaceniem alimentów byłej żonie. – Od dwóch lat nie mogę znaleźć pracy, która przynosiłaby mi stałe dochody – powiedział wówczas „Faktowi”.
Czytaj też:
Problemy byłego premiera. Zdradził, dlaczego nie płaci alimentów
Teraz jednak Marcinkiewicz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W serwisie LinkedIn ogłosił, że "szuka nowych wyzwań". Były premier opisuje się jako 60-letni "niezależny doradca", przed którym jeszcze około 10 lat aktywności zawodowej. "Może jest jakieś interesujące miejsce dla mężczyzny z tak rozległym doświadczeniem jak moje? Łączę doświadczenie z pracy w wielkich instytucjach jak EBRD, Goldman Sachs (...). Co więcej, jestem niezwykle zmotywowany, ekstremalnie elastyczny i w pełni dostępny, więc gotowy do pracy kiedykolwiek i gdziekolwiek jest to potrzebne" – czytamy.
twitterCzytaj też:
Marcinkiewicz traci cierpliwość: Otwierać do jasnej cholery!