W wieczornym głosowaniu Senat odrzucił zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za odrzuceniem projektu opowiedziało się 48 senatorów, 45 było przeciw. Żaden nie wstrzymał się od głosu.
Komentując decyzję senatorów szef klubu PiS Ryszard Terlecki stwierdził: "to opozycja chciała, żebyśmy to zrobili teraz i nie przeciągać sprawy na wrzesień". – To opozycja chciała, żeby do tej ustawy dodać parę elementów poprawiających sytuację posłów i senatorów – mówił polityk PiS. Jedną ze zgłoszonych przez opozycję propozycji miała być - według niego - kwestia 13. wynagrodzenia.
Do słów tych odniósł się na antenie TVN24 Tomasz Siemoniak. – Przez pięć lat żadna inicjatywa opozycji nie została przez PiS podjęta, więc bardzo mało wiarygodnie brzmi to zwalanie winy – odparł.
Odnosząc się do całej sprawy podkreślił, że nie będzie dołączał do rozliczeń i pokazywania innych palcem. – Wcale nie jest tak, że ci, którzy głosowali "za", to są pazerne osoby, to są uczciwi posłowie. Tak samo nie są bohaterami ci, którzy się wstrzymali, bądź byli przeciw – stwierdził. – Ja będę wstrzemięźliwy w żądaniu głów czy domaganiu się rozliczeń – dodał.
Czytaj też:
Ustawa o podwyżkach to pomysł opozycji? Terlecki: Oszukują opinię publiczną, że nie mieli z tym nic wspólnegoCzytaj też:
Prof. Dudek: To był klasyczny chwyt Kaczyńskiego, test na inteligencję opozycji