W odróżnieniu od niektórych komentatorów naszej rzeczywistości nie mam wątpliwości, że nie będziemy w stanie skutecznie przeciwdziałać demograficznym kłopotom Polski – czy raczej, nazywając rzecz po imieniu, czekającej nas demograficznej hekatombie – bez sprowadzenia wielu imigrantów. Ale to przecież w żadnym wypadku nie oznacza zgody na przyjazd do Polski każdego, kto ma na to ochotę. Wręcz przeciwnie!
No dobrze, w takim razie co to oznaczać powinno?
Oto przykład reguł, które niedługo zaczną obowiązywać tych imigrantów, którzy zamierzają na dłużej przybyć do jednego z państw leżących nie aż tak znów daleko od Polski.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.