W rozmowie z Thomson Reuters Foundation Robert Biedroń przekonuje, że sytuacja LGBT w Polsce nieustannie się pogarsza. Biedroń przekonuje, że podczas kampanii wyborczej Duda chciał konstytucyjnego zakazu adopcji dzieci przez pary jednopłciowe oraz "edukacji LGBT+" w szkołach.
Biedroń w rozmowie z Reutersem kolportował fake newsy, stwierdzając, że Andrzej Duda "odczłowiecza" osoby LGBT oraz nazywa je "nie-ludźmi".
Czytaj też:
Biedroń rozmawiał z Reutersem: W Polsce LGBT jak Żydzi przed wojną
Na antenie Polskiego Radia 24 sprawę komentował Przemysław Czarnek z PiS. Jego zdaniem Biedroń swoimi wypowiedziami przekroczył pewną granicę.
– To, co zrobił Robert Biedroń, to podstawa do natychmiastowego działania, to jest konieczność. Prokuratura w Polsce musi podnieść natychmiastowe działania przeciwko Robertowi Biedroniowi – stwierdził.
Czarnek dodał, że Biedroń "zaatakował wprost najwyższy konstytucyjny organ państwa [Prezydenta RP - red.]". – Złożyłem już zawiadomienie do prokuratury – dodał.
Czytaj też:
To już koniec rozmów o rekonstrukcji? Mocne słowa Terleckiego
Czytaj też:
Śmiszek reaguje na słowa Patryka Jakiego. "Musi kłamać"