– Jestem przeciwnikiem nepotyzmu, staram się, żeby w Ministerstwie Aktywów Państwowych go nie było, nie zawsze się to udaje – przekonywał na początku września na antenie RMF FM Jacek Sasin. Rozmowa dotyczyła obsadzania bliskich polityków na stanowiskach w spółkach skarbu państwa.
Wicepremier zapowiedziaał wówczas, że będzie korygowana decyzja dotycząca zatrudnienia Nikodema Matusiaka, syna posła PiS, w spółce Inova w KGHM.
Z najnowszych informacji podanych przez serwis Money.pl wynika jednak, że Sasin wyszedł przed szereg. "Od jego zapowiedzi mijają 3 tygodnie, a w sprawie Matusiaka nie podjęto żadnej decyzji" – czytamy.
Wicepremier miał zażądać "papierów" Matusiaka, po czym zamilknąć. Jak ustalił serwis, składając deklarację o "korygowaniu decyzji" mógł on nie wiedzieć, że na Matusiaka "zielone światło" dała Nowogrodzka.
Czytaj też:
"Jestem przeciwnikiem nepotyzmu". Zwrot w sprawie posady w państwowej spółce dla syna posła PiSCzytaj też:
"Kapitulacja prezydenta". Poboży: Trzaskowski ogłosił awarię całej Warszawy