Nitras gościł na antenie Radia Zet, gdzie komentował kryzys w Zjednoczonej Prawicy. Jego zdaniem Kaczyński postawił całą sytuację na głowie w momencie kiedy zdecydował się wejść do rządu w roli wicepremiera.
– Jarosław Kaczyński na stanowisku wicepremiera to odwrócenie sytuacji do góry nogami i absolutna klęska strategii Kaczyńskiego w ostatnich tygodniach – stwierdził. Na uwagę dlaczego tak twierdzi odparł, że prezesowi PiS nie udało się wyrzucić Zbigniewa Ziobry z koalicji.
– Trzy, cztery dni temu z ust polityków, jak Brudziński, Terlecki, Mazurek, Suski… słychać było słowa, że Ziobro odejdzie, że nie ma koalicji. Myślę, że to nie są strachy na lachy. I co? Okazało się, że nie tylko Ziobro niczego nie oddaje, ale jego władza jest silniejsza – powiedział poseł KO.
– Tę rundę absolutnie wygrał Ziobro. Od kilku miesięcy Morawiecki był przez Kaczyńskiego kreowany na lidera, następcę Kaczyńskiego. Czy w tych negocjacjach Ziobro-Gowin-Kaczyński w ogóle był Morawiecki? Kompletnie nie miał nic do powiedzenia – dodał.
Nitras stwierdził również, że obecne rozwiązanie kryzysu to osłabienie pozycji Mateusza Morawieckiego. – Gdyby Morawiecki miał coś do powiedzenia, to Ziobro zostałby okrojony ze swoich kompetencji, których używa już nie tylko do walki z PO, rozpycha się bardzo mocno w sądach – powiedział.
Poseł KO złożył również ważną deklarację dotyczącą nadchodzących wyborów szefa klubu. – Oddam swój głos na C. Tomczyka, bo potrzebna jest bardzo bliska współpraca między władzami partii, Trzaskowskim a klubem i nie powinniśmy tworzyć alternatywnych ośrodków, bo przyczynią się do tego, że będziemy w mediach rozmawiać o sobie – stwierdził.
Czytaj też:
"Premier będzie czuł się mocniejszy". Rzecznik rządu o Kaczyńskim w randze wicepremieraCzytaj też:
USA: Większość nowojorczyków z objawami lęku i depresji w czasie pandemii