– Wspólnota interesów jest chwiejna. W tydzień można wyczyścić miejsca w spółkach Skarbu Państwa, wywalić wszystkich nepotów, których się miało, nawet członków młodzieżówki usunąć, jeśli będzie trzeba. To kwestia jednego zakrętu – stwierdził Hołownia.
– Wzięli się teraz na przeczekanie. Jarosław Kaczyński będzie próbował po plasterku odkrajać Zbigniewa Ziobrę, a Ziobro będzie próbował wyczekać ostatni moment, kiedy będzie mógł powiedzieć: to ja jestem obrońcą prawdziwych konserwatywnych wartości, wychodzę i robię kampanię sam – oceniał lider ruchu Polska 2050.
Politycy interesują się Polską 2050?
Hołownia był w Polsat News pytany, czy zaprasza do swojego ruchu polityków innych partii, czy ci zgłaszają się do niego sami.
– Rozmawiamy. Raz to my jesteśmy stroną inicjującą, bo podoba nam się styl pracy kogoś i chcielibyśmy zapytać, czy jest możliwa jakakolwiek współpraca a czasem zgłaszają się politycy, zainteresowani, zaciekawieni, chcą ustanowić relacje dyplomatyczne i chcą się wstępnie zorientować – mówił, dodając, że w tej chwili toczą kilka takich rozmów.
– Żadna z nich nie zakończyła się jeszcze żadną decyzją, konkluzją, nie czeka na wypakowanie żaden towar, "żadna potrawa komunikacyjna nie czeka na wstawienie do piekarnika" – że odwołam się do metaforyki Borisa Johnsona – powiedział Hołownia.
Czytaj też:
Karczewski zdradził przyszłość Gowina. Teka wicepremiera i dużo więcejCzytaj też:
Rzecznik PiS: Dzisiaj ostateczny skład rządu