49-letni Robert J. obdarował zebranymi grzybami cztery osoby. Wszystkie zmarły. Grzybiarz był przekonany, że zebrał popularne zielone gąski. Niestety okazało się, że były to trujące muchomory sromotnikowe.
– Część sprzedałem za 30 zł, część podarowałem sąsiadkom, resztę zostawiłem sobie – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" mężczyzna. Co ciekawe, jemu samemu nie dolega nic.
Mężczyzna został już przesłuchany przez policję, ale na razie nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów. – Bardzo mi przykro, nie wybaczę sobie tego do końca życia – mówi Robert J.
Prokuratorzy czekają na wyniki sekcji zwłok zmarłych. Byli w wieku 44, 68, 69 i 80 lat.
Muchomor sromotnikowy to gatunek silnie trujący. Zawiera dwa rodzaje toksyn, które powodują nieodwracalne uszkodzenie wątroby i innych narządów ciał. Nawet przy zaawansowanym leczeniu spożycie bardzo często kończy się śmiercią.
Czytaj też:
Puszcza Białowieska: Żubr zaatakował turystę