Tusk krytykuje koalicjantów. "Nie wszyscy zrozumieli"

Tusk krytykuje koalicjantów. "Nie wszyscy zrozumieli"

Dodano: 
Donald Tusk, premier
Donald Tusk, premier Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy RP – stwierdził premier Donald Tusk.

Obietnica rozliczenia rządów PiS za rzekome nieprawidłowości, do których miało dochodzić w latach 2015-2023, była jednym z postanowień umowy koalicyjnej, zawartej 10 listopada 2023 r. przez Koalicję Obywatelską, Polskę 2050, Polskie Stronnictwo Ludowe i Nową Lewicę.

Premier Donald Tusk zrzuca winę na koalicjantów za to, że rozliczanie PiS idzie za wolno. W środę po godz. 22:00 na portalu X pojawił się nowy wpis szefa rządu.

Tusk strofuje koalicjantów. "Jeśli się wreszcie nie ogarną"

"Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej" – stwierdził premier Donald Tusk. "I jeśli się wreszcie nie ogarną, sami zostaną przez ludzi rozliczeni" – dodał lider Koalicji Obywatelskiej.

twitter

Szef rządu zasugerował, że osoby, które będą opóźniały działania mogą stracić stanowiska. Krytyczny komentarz Tuska to prawdopodobnie uwaga pod adresem Trzeciej Drogi. W środę Ryszard Petru z Polski 2050 zapowiedział, że jego klub zagłosuje przeciw odebraniu immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu za zniszczenie wieńca podczas miesięcznicy smoleńskiej. Polityk stwierdził, że byłoby to "szarpanie się z Kaczyńskim o bardzo małe sprawy". Głos w sprawie zabrał również lider Polski 2050, marszałek Sejmu. Szymon Hołownia wyraził "poważne wątpliwości" co do odebrania immunitetu prezesowi Prawa i Sprawiedliwości.

Kaczyński, Czerwińska i Suski bez immunitetów?

Sejmowa komisja regulaminowa większością głosów poparła wnioski Komendanta Głównego Policji o wyrażenie zgody Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenia trojga posłów PiS: Jarosława Kaczyńskiego, Anity Czerwińskiej i Marka Suskiego. Komisja poparła także uchylenie immunitetu prezesowi Prawa i Sprawiedliwości w związku z oskarżeniem go o pobicie antypisowskiego aktywisty Zbigniewa Komosy. Wnioski muszą być teraz przegłosowane przez Sejm.

Sprawa ma związek z wydarzeniami sprzed Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. 10 września politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele pojawili się na pl. Piłsudskiego w Warszawie, by złożyć kwiaty i wieńce przed pomnikiem smoleńskim. Swój wieniec przyniósł też Zbigniew Komosa. Na tablicy widniał obraźliwy napis: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów!". Wywiązała się awantura. Doszło do przepychanek i rękoczynów. W pewnym momencie prezes PiS uderzył Komosę w twarz.

Czytaj też:
Blamaż komisji śledczej ds. Pegasusa. Tych posłów będzie trzeba odwołać?

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X
Czytaj także