Wybory prezydenckie odbędą się w maju przyszłego roku. Wiadomo już, że zmierzą się w nich: Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki, Szymon Hołownia z Polski 2050, Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.
Zagadką wciąż pozostaje nazwisko kandydata na prezydenta z ramienia Lewicy.
Mentzen: Mam większe szanse od Nawrockiego
– Zamierzam odwiedzić wszystkie polskie powiaty. I to nie tak, że po prostu przyjadę do powiatu, spotkam się z lokalnymi dziennikarzami, tylko my w każdym miejscu robimy taki normalny wiec, na który przychodzą setki mieszkańców, więc to są takie spotkania otwarte – powiedział w Telewizji Republika Sławomir Mentzen, który jako pierwszy ogłosił swój start w przyszłorocznych wyborach.
– Jestem głęboko przekonany, że jeżeli to ja będę reprezentował polską prawicę w II turze wyborów, to bez problemu wygram z Rafałem Trzaskowskim. Powiem nawet więcej, uważam, że mam w tej II turze większe szanse od Karola Nawrockiego – stwierdził jeden z liderów Konfederacji.
– Wszyscy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości bardzo nie chcą, żeby system się domknął, bardzo nie chcą, żeby Tusk i Trzaskowski rządzili dalej Polską, żeby Trzaskowski był prezydentem, w związku z czym zagłosują na mnie, bo ja nie jestem Rafałem Trzaskowskim, ja nie zamierzam tego proniemieckiego rządu wspierać – kontynuował.
– Nie jest zupełnie oczywiste, na kogo w II turze zagłosują wyborcy Konfederacji, jeżeli mnie tam nie będzie. Być może część z nich się zdemobilizuje, część naszego elektoratu nie lubi niektórych działań rządu Prawa i Sprawiedliwości, takich jak akceptacja choćby Zielonego Ładu – mówił Mentzen.
Polityk zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem RP, nie podpisze żadnej ustawy, która podnosi i komplikuje podatki.
Czytaj też:
"Widziałem badania". Morawiecki pytany, dlaczego nie został kandydatem PiSCzytaj też:
Bosak przyłapany na kłamstwie. "Powinienem odmówić komentarza albo mówić całą prawdę"