Od jakiegoś czasu, z rosnącym rozbawieniem, obserwuję, jak rozmaici moi prawicowi znajomi i polemiści próbują przepchnąć mnie na lewą stronę sceny politycznej. A to ktoś zasugeruje, że szukam miejsc na listach wyborczych Wiosny Biedronia czy Partii Razem Zandberga, a to ktoś inny stwierdzi, że wywieszam białą flagę i w istocie przechodzę na pozycje chadeckie, rezygnując z obrony fundamentalnych wartości i uczestnictwa w starciu z ideologią gender i LGBTQ+, a to ktoś jeszcze inny jeszcze mniej delikatnie zasugeruje, że zlewaczyłem się i w istocie zdradziłem wspólną sprawę.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.