Jak podaje serwis, komisja zagłosowała bezwzględną większością głosów za upomnieniem posła Konfederacji. Wiadomo, że Korwin-Mikke był obecny na posiedzeniu komisji. Jak się tłumaczył?
– Uważa, że nie powinno być w ogóle demokracji. W swoim zachowaniu nie widzi nic zdrożnego. Żadna refleksja się nie pojawiła. Smutne to, że jego zdaniem można nas wszystkich wystrzelać, razem i z nim, bo przecież jest posłem z wyborów demokratycznych – powiedziała w rozmowie z Interią Monika Falej, przewodnicząca komisji.
Od dzisiejszej decyzji posłowi przysługuje odwołanie do Prezydium Sejmu.
Przypomnijmy. że na początku maja Janusz Korwin-Mikke wziął udział w tzw. Hot 16 Challenge – akcji charytatywnej, polegajaćej na opublikowaniu amatorskiego numeru w stylistyce hip-hopowej i nominowaniu kolejnych osób. Celem akcji było zebranie funduszy na walkę z koronawirusem. W nagranej piosence polityk rapował m.in. o "szatkowaniu socjalistów".
Wykonanie posła Konfederacji nie spodobało się posłowi Lewicy. Maciej Kopiec zdecydował się złożyć zawiadomienie do Komisji Etyki w tej sprawie. "Składam zawiadomienie do Komisji Etyki w sprawie skandalicznego zachowania posła Konfederacji, Korwina Mikkego. Jeśli 30 lat w polityce nie nauczyło pana posła nawet przyzwoitego języka, powinien z niej, po prostu - odejść" – pisał wówczas Kopiec.
Czytaj też:
Oszukać Pana Boga... Znany aktor chwali się, jak udało mu się unieważnić ślub kościelnyCzytaj też:
"Jeszcze trochę, a okaże się, że rodzina Beaty Szydło nie ma prawa oddychać". Była premier reaguje na tekst Onetu