W miniony czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku.
Od czwartku w wielu miastach Polski odbywają się protesty przeciwko temu orzeczeniu. Manifestacje są niezwykle burzliwe. Protestujący m.in. obrzucili policję kamieniami, zdewastowali radiowóz oraz pomnik Ronalda Reagana. W niedzielę feministyczne organizacje zaplanowały protesty w kościołach. W internecie pojawia się coraz więcej zdjęć zdewastowanych świątyń.
Wczorajszy protest środowisk proaborcyjnych poparł m.in. Jerzy Sawka, szef wrocławskiego toru wyścigów konnych na Partynicach.Mężczyzna przez dwie dekady był związany z "Gazetą Wyborczą". "Dziewczyny, zaje***w ch*ja" – napisał na Twitterze.
Sawka został zapytany o tę sytuację przez Radio Wrocław. – Ludzie mają różne zawody i pracują w różnych instytucjach, urzędach, mają swoje poglądy i mają do tego prawo. To jest wolny kraj. Po drugie, jeżeli chodzi o desygnat, czyli podmiot tego zdania, to niech sobie podmiot sam na to pytanie odpowie czyli kto się czuje urażony – stwierdził.
Czytaj też:
Czerwińska o protestach: Jedynym postulatem jest to, żeby robić burdy na ulicachCzytaj też:
Trzaskowski apeluje do rządu: W ten sposób nie da się pracować