W ocenie Sądu Najwyższego, ekstradycja Polańskiego do Stanów Zjednoczonych jest niedopuszczalna prawnie .– O ile zgadzamy się z pewnymi tezami kasacji, to nie stwierdziliśmy rażących naruszeń w orzeczeniu – poinformował jeden z sędziów SN.
Trzyosobowy skład Izby Karnej Sądu Najwyższego zajmował się dziś kasacją wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie, który pod koniec października 2015 r. nie zgodził się na ekstradycję Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych. W ocenie krakowskiego sądu, ekstradycja reżysera byłaby bezprawnym pozbawieniem wolności.
O zmianę tej decyzji wniósł zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand.
Zwolennikiem ekstradycji Polańskiego był minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jeszcze w ubiegłym roku podkreślał, że wykorzystanie dziecka pod nieobecność rodziców w domu to zachowania naganne, a wręcz nikczemne. – Nie godzimy się na tego rodzaju praktyki związane z nierównym traktowaniem ludzi w zależności od ich pozycji czy pełnionej roli w społeczeństwie. Brak zgody na ekstradycję pana Polańskiego byłby de facto przyznaniem, że są równi i równiejsi – tłumaczył polityk. – Pan Polański nie może stać ponad prawem – dodał.
Przypomnijmy, że sąd w Los Angeles uznał reżysera za winnego uprawiania seksu z nieletnią. W 1977 r. w USA Polańskiego oskarżono o popełnienie w sumie sześciu przestępstw, w tym o molestowanie i gwałt pod wpływem narkotyków.