Polityk opozycji tłumaczył we wtorek wieczorem na antenie Polsat News, że jeśli polskiemu rządowi nie podoba się powiązanie praworządności z wypłacaniem unijnych funduszy to powinien negocjować, a nie wetować cały budżet.
– Nic nie wetować. Jeśli coś się premierowi Morawieckiemu nie podoba, to należy negocjować. Mechanizm praworządności jest dla Polski korzystny. On obowiązuje wszystkich – podkreślał polityk.
Pytany o brak poparcia Polaków dla powiązania unijnych funduszy z praworządnością, Kowal stwierdził, że wynika to z braku zrozumienia.
– Ja jestem wierny temu, co napisał kiedyś Pius XI: czasami bywa tak, że większość się myli, bo trzeba ludziom wytłumaczyć na czym to polega – tłumaczył polityk.
Sondaż: Polacy zdecydowanie za wetem dla unijnego budżetu
Przypomnijmy, że według sondażu przeprowadzonego dla "Dziennika Gazeta Prawna" i radia RMF FM większość Polaków jest zdania, że rząd powinien sprzeciwić się powiązaniu wypłat środków unijnych z praworządnością.
Respondentom zadano dwa pytania. Pierwsze dotyczyło wprowadzenia mechanizmu blokowania wypłat środków unijnych dla kraju, który łamie zasady praworządności. O tym, czy faktycznie doszło do złamania tej zasady miałoby zostać ustalone w drodze głosowania. Polaków zapytano, czy polski rząd powinien poprzeć takie rozwiązanie.
Trochę ponad 46 proc. badanych (46,1 proc.) odpowiedziało, że Polska powinna sprzeciwić się wprowadzeniu takiego mechanizmu. Z kolei 37, 4 proc. respondentów stwierdziło, że rząd powinien opowiedzieć się za takim rozwiązaniem. W tej sprawie nie ma zdania 16, 6 proc. ankietowanych.
Drugie pytanie dotyczyło sytuacji, gdy mechanizm powiązania wypłat z praworządnością zostałby wprowadzony. Polaków zapytano, czy w tej sytuacji polski rząd powinien zawetować unijny budżet.
Ponad połowa badanych (57, 4 proc.) odpowiedziało, że Polska powinna zawetować w takiej sytuacji budżet Unii. Przeciwnego zdania jest 19, 5 proc. respondentów. Zdania w tej sprawie nie ma 23 proc. pytanych.
Czytaj też:
Nawet 36 różnych objawów. Przez to muszą przejść osoby chore na COVID-19