Krajowy Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" już na początku listopada zaprotestował przeciwko pominięciu podwyżkami części pracowników zatrudnionych przy pacjentach z COVID-19. W piątek związkowcy kolejny raz sprzeciwili się decyzji rządu.
List otwarty do premiera Morawieckiego
W liście otwartym do premiera szef Solidarności ocenił, że decyzja ministra zdrowia, nieuwzględniająca w podwyżkach wszystkich osób pracujących przy pacjentach chorych na COVID-19, "jest przykładem dzielenia pracowników na lepszych i gorszych". Przypomniał, że NSZZ "Solidarność" protestował przeciwko takiemu postępowaniu. "Niestety od 3 listopada minister zdrowia Adam Niedzielski nawet nie raczył się do tego odnieść, co jest kolejnym przykładem braku woli rządu do dialogu z partnerami społecznymi" – ocenił Piotr Duda.
"Osoby pracujące przy pacjentach chorych na COVID-19, bez względu na wykonywany zawód i posiadane kwalifikacje, są tak samo zagrożone i pracują w takich samych warunkach. Podlegają tym samym obostrzeniom i muszą znosić te same uciążliwości. Tymczasem podwyżkę wynagrodzeń otrzymać mają jedynie lekarze i pielęgniarki. Pominięto salowe, sanitariuszy i sanitariuszki, pracowników technicznych i wiele innych osób, bez których oddział szpitalny nie może normalnie funkcjonować" – zwraca uwagę szef Solidarności.
"Jak można, Panie Premierze, wartościować zdrowie i życie ludzkie ze względu na wykonywany zawód? Jak można w tak cyniczny sposób segregować ludzi na lepszych i gorszych? I wreszcie jak można (...) prawie codziennie wzywać Solidarność do dialogu i jednocześnie na każdym kroku manifestować brak szacunku dla partnerów społecznych?" – dodał.
Piotr Duda napisał, że związek domaga się pilnej zmiany decyzji ministra Niedzielskiego i uwzględnienia w podwyżkach wszystkich zatrudnionych przy opiece nad pacjentami z COVID-19.
Czytaj też:
"Szczyt epidemii drugiej fali został przekroczony". Ważne dane z Francji