Szef resortu spraw zagranicznych podkreślił, że polski rząd stoi na stanowisku zgodności wszystkich podejmowanych przez Unię działań z zapisami traktatowymi. Kwestia praworządności budzi w tym zakresie duże wątpliwości. Rau przypomniał również, na jakich wartościach powinna opierać się współpraca między państwami członkowskimi.
– Chodzi o to, by zawrzeć kompromis zgodny z absolutnymi fundamentami UE, a więc traktatami, a także z uchwałą Rady Europejskiej, która jednomyślnie wskazuje, że fundamentem jest wzajemne zaufanie, szacunek i równe traktowanie – stwierdził.
Minister nie wierzy również w pogłoski dotyczące wykluczenia Polski z prac nad unijnym budżetem. Jego zdaniem to chwyt negocjacyjny.
– To zdecydowanie praktyka negocjacyjna, b. ostra, niemniej jednak politycznie b. trudno sobie wyobrazić 25 państw poza formułą UE dogadujących się w tak szybkim czasie – ocenił.
Próba federalizacji UE
Rau odniósł się także do obecnej sytuacji Wspólnoty i trendu, jaki można zauważyć w działaniach unijnych urzędników. Jego zdaniem to próba przeforsowania federalizacji UE.
– To próba takiej federalizacji UE, która ma doprowadzić do tego, aby było to jedno państwo, a nie związek państw, że centrum władzy przeniosłoby się do organów unijnych. Na to nie ma naszej zgody – powiedział.
– W świetle traktatów mamy demokratyczną Unię równych państw, które działają razem w poczuciu wzajemnego zaufania i w granicach prawa. Natomiast zgoda na rozwiązania alternatywne prowadzić by musiała do tego, by tą demokratyczną wolę zawartą w traktatach zastąpić autokratyczną wolą organów unijnych, które sobie same przyznają poszerzone kompetencje po to, by zagrodzić drogę reformom ustrojowym, czy programom politycznym wyłonionym poprzez demokratyczne decyzje wyborców w państwach członkowskich – dodał.
Czytaj też:
Koszmar w domu opieki nadzorowanym przez miejskich urzędnikówCzytaj też:
Czy szczepionka na COVID-19 jest bezpieczna? Prof. Horban odpowiada