W połowie października CBA przeprowadziło akcję, w której zatrzymano m.in. Romana Giertycha i Ryszarda Krauze (obaj zgodzili się na publikację danych). Podejrzani usłyszeli zrzuty dotyczące wyprowadzenia i przywłaszczenia ok. 92 mln zł ze spółki deweloperskiej Polnord. Grozi im do 10 lat więzienia.
Wówczas Prokuratura Regionalna w Poznaniu poinformowała, że "po skutecznym postawieniu zarzutów" Giertychowi, zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, m.in. w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln zł, zawieszenia w czynności adwokata, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z innymi podejrzanymi.
Dziś Roman Giertych poinformował za pośrednictwem Twittera, że Sąd Rejonowy w Poznaniu uchylił postanowienie prokuratury nałożonych na niego środkach zapobiegawczych. "Prokuratura ani nie uprawdopodobniła zarzutów ani mi ich nie postawiła. Postanowienie jest prawomocne" – przekazał adwokat.
Czytaj też:
Lisicki ostrzega: Polska spadnie do pozycji prowincjiCzytaj też:
Niepokojące doniesienia o stanie byłego posła. "Jest w śpiączce pod respiratorem"