– Premier demonstruje urzędowy optymizm – po słowach, która padły na temat weta i po tym wszystkim. Jest to prezentowanie tego porozumienia w kategoriach ogromnego sukcesu. Natomiast pan minister Ziobro prezentuje linię, którą zaprezentował już dawno – już od lipcowego szczytu krytykował premiera za to, że zgodził się w ogóle generalnie na mechanizm praworządności – wskazał senator PiS.
– Deklaracja, która została dodana do porozumienia, ma charakter stricte polityczny (...) W UE jest tak – jeżeli jest wola polityczna, to będzie ona przeforsowana, nawet poza traktatami czy ponad prawem – wskazał rozmówca Andrzeja Stankiewicza. – Ja osobiście poczekam, czy to należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu. Jeżeli środki spłyną do Polski i nie będzie tych zagrożeń, o których ostatnio dyskutowano, to będę się bardzo cieszył – dodał.
Odnosząc się do krytyki porozumienia, jaką wystosował minister sprawiedliwości, Jackowski powiedział: – Dziś rano słuchałem jednej z rozgłośni radiowych, gdzie był komentarz jednego z lewicujących publicystów, znanego z mówiąc delikatnie niechęci do Zjednoczonej Prawicy. Stwierdził, że kiedy rządzi PiS, to są czynione milowe kroki do federalizacji Europy. Przypomniał w tym kontekście dyskusję wokół traktatu lizbońskiego i również to porozumienie, które trochę boczną furtką, ale jednak zmierza w stronę federalizacji – UE po raz pierwszy będzie mogła zaciągać wspólne zobowiązania kredytowe – aby sfinansować fundusz odbudowy i będzie mogła wprowadzać ogólnoeuropjskie podatki.
Czytaj też:
Ważne słowa Waszczykowskiego. "Jeśli ten gość jest niezadowolony z porozumienia..."Czytaj też:
Semka: Dolegliwości kompromisu mogą pojawić się za jakiś czas