Polska Agencja Prasowa, powołując się na źródła w PiS podała, że wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski wkrótce ma stracić stanowisko. Decyzję w tej sprawie miał podjąć wicepremier i szef MAP Jacek Sasin. Doniesienia PAP na temat możliwej dymisji Kowalskiego mają związek z jego krytycznymi wypowiedziami na temat strategii negocjacyjnej rządu w sprawie budżetu UE i funduszu odbudowy. Polityk forsował hasło: "weto albo śmierć".
– Sądzę, że to decyzja prezesa Kaczyńskiego. To przykład złej polityki. Nie podobają mi się wiceministrowie, którzy nie zajmują się praca tylko harcownictwem medialnym – ocenił w Radiu Plus Tomasz Siemoniak. – Pan Janusz Kowalski przekroczył już wszelkie granice. Poseł może takie rzeczy opowiadać mamy wolność słowa, ale minister to jest wymóg pewnego standardu w wypowiadaniu się. Jeżeli Janusz Kowalski występowałby jako poseł przykładałbym do tego inną miarę – dodawał.
Siemoniak: Połowa naszych wyborców chce totalności, druga chce pomysłów
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak był również pytany o zapowiadane zmiany w jego formacji.
– Słowa o opozycji totalnej weszły do języka. Powiedział to Grzegorz Schetyna i wszystkim się wtedy spodobało. Jesteśmy w takiej sytuacji, że połowa naszych wyborców chce totalności, ostrego postępowania wobec PiS-u, a druga połowa oczekuje na program pozytywny, nasze pomysły. Musimy zwracać się do jednych i drugich (...) Będziemy twarda opozycją wobec PiS-u tego oczekiwali i oczekują nasi wyborcy, dlatego na nas głosowali. Oczekują też jednak naszych projektów, pomysłów i bardziej trzeba na to postawić – stwierdził.
Czytaj też:
Kidawa-Błońska o Ziobrze: To rodzaj schizofrenii, nie widziałam czegoś takiego w polityceCzytaj też:
"Wie pani, jak nazywa się ruch Trzaskowskiego?". Wpadka Kidawy-BłońskiejCzytaj też:
Jakby nie było pandemii. Znany aktor i jego rodzina lekceważą obostrzenia