Czym ona właściwie jest? Czy polski rząd łamie praworządność, gdy teoretycznie zakazuje zgromadzeń w czasie pandemii, czy gdy praktycznie na nie pozwala?
Albo czy Francja – wprowadzając zakaz fotografowania interweniujących policjantów – chroni ich prywatność i bezpieczeństwo, czy ogranicza wolność słowa? I jak Unia powinna na to patrzeć? Pytania ciekawe, ale chyba jednak źle i ze złą intencją postawione.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.