– Moi Drodzy, święta to wyjątkowy czas. Na co dzień znacie nas z mówienia, ale tym razem zaśpiewamy dla Was kolędę. I to nie jedną – mówi na początku nagrania Borys Budka, przewodniczący PO.Następnie politycy śpiewają: "Bóg się rodzi", "Dzisiaj w Betlejem", "Gdy śliczna Panna" i "Pójdźmy wszyscy do stajenki". Wersje tych kolęd mają nowoczesną aranżację. W klipie pojawiają się m.in.: Małgorzata Kidawa-Błońska, Radosław Sikorski czy Tomasz Siemoniak.
Publikacja klipu wywołał falę komentarzy – wiele osób zwraca uwagę, że ci sami politycy, którzy teraz śpiewają kolędy, jeszcze niedawno atakowali kościół i domagali się rozszerzenia prawa do aborcji (wbrew nauce Kościoła).
"W tym wykonaniu »Bóg się rodzi« brzmi jak »no jednak się urodzi, znowu nam się nie udało, ale uśmiechajcie się i udawajcie że nic nigdy«" – skomentował występy polityków Rafał Ziemkiewicz.
„Patrzę na polityków, którzy dziś śpiewają w kolędach »Bóg się Wam rodzi«, a na co dzień wykrzykują »aborcja jest ok« i wspierają tych, którzy niszczyli oraz profanowali kościoły, a najważniejszym hasłem było »wyp....lać«. A najciekawsze jest to, że nie widzą w tym problemu” – napisał natomiast dziennikarz Onetu Andrzej Gajcy.
"Jak można było sprofanować tak piękną polską kolędę? Obłuda, fałsz i hipokryzja! Cały rok walczą z Kościołem, plują jadem, popierają oszalałe aborcjonistki, a następnie śpiewają kolędy?!" – pisze inna internautka.
twittertwittertwitter