"Byłem sfrustrowany, emocje sięgnęły zenitu". Norweski skoczek tłumaczy się ze słów o Stochu

"Byłem sfrustrowany, emocje sięgnęły zenitu". Norweski skoczek tłumaczy się ze słów o Stochu

Dodano: 
Kamil Stoch
Kamil Stoch Źródło:PAP / Grzegorz Momot
"Byłem sfrustrowany z powodu mojego wyniku i nadal jestem. To skocznia, która przywołuje tylko złe wspomnienia, a po tym co stało się dziś, emocje sięgnęły zenitu" – przyznał Halvor Egner Granerud tłumacząc się ze słów na temat Kamila Stocha i innych polskich skoczków.

Kamil Stoch wygrał w niedzielę trzeci konkurs 69. Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Polski skoczek aż o 12 punktów wyprzedził zajmującego drugą pozycję Słoweńca Anze Laniska, tym samy stając się liderem turnieju. Trzecie miejsce na podium zajął natomiast Dawid Kubacki (tracąc do Stocha 13,3 pkt.). Bardzo dobry wynik uzyskał również Piotr Żyła, który zakończył konkurs na czwartym miejscu.

Warto zaznaczyć, że dotychczasowy lider TCS Norweg Halvor Egner Granerud zajął dopiero 15 miejsce. I to właśnie on w rozmowie z norweskimi mediami odniósł się do sukcesu Polaków. – Czuję się trochę tak, jakby warunki sprzyjały Polakom. To było niesamowicie irytujące ponownie widzieć go (Stocha - red.) w roli zwycięzcy – powiedział Granerud w rozmowie ze stacją TV2. Skoczek ocenił, że Polacy mieli zdecydowanie więcej szczęścia o niego. Norweg stwierdził, że Bergisel to "dziura". Po chwili jednak dodał: "Dobrze, wykreślcie to słowo. To nie jest skocznia, która mnie faworyzuje". Na tym jednak nie koniec zaskakujących słów.

Kiedy skoczek został zapytany o szanse na wyprzedzenie Kamila Stocha podczas ostatniego konkursu w Bischofshofen, ten odparł: "Kamil jest tak niestabilny, że wszystko powinno pójść dobrze. Albo raczej, może pójść dobrze. Sądzę, że jeśli w Bischofshofen będą równe warunki, to mogę odrobić po dziesięć punktów na skoku. Nie skacze tak cholernie dobrze, ale ma dobre wyniki. Siedzi we mnie taki sportowy duch, że nawet nie macie pojęcia".

Do słów wypowiedzianych o Kamilu Stochu i innych polskich skoczkach, Granerud odniósł się wieczorem w mediach społecznościowych. "Byłem sfrustrowany z powodu mojego wyniku i nadal jestem. To skocznia, która przywołuje tylko złe wspomnienia, a po tym co stało się dziś, emocje sięgnęły zenitu" – napisał na Twitterze Norweg. "Uważam Kamila za jednego z najlepszych skoczków w historii, ale myślę również, że przy idealnym występie w Bischofshofen wszystko się może zdarzyć. Do końca jeszcze dwa skoki, a tak długo jak jest nadzieja na zwycięstwo, to w nie wierzę" – dodał.

Czytaj też:
Skandal w Szwecji. Urzędnik zajmujący się walką z COVID-19 przyłapany przez media
Czytaj też:
"Dla nas to proste". Studenci WUM o szczepieniach osób spoza grupy "0"

Źródło: Twitter / tvn24.pl
Czytaj także