Afera ze szczepionkami dla osób spoza grupy "0" wybuchła po tym, gdy były premier Leszek Miller poinformował na Twitterze, że został zaszczepiony na COVID-19. Do szczepienia doszło, mimo że polityk nie kwalifikuje się do tego zabiegu na obecnym etapie Narodowego Programu Szczepień.
Następnie w mediach społecznościowych pojawił się wpis Krystyny Jandy, w którym aktorka przyznała, że również została zaszczepiona poza kolejnością. Kolejne doniesienia wykazały, że w ten sam sposób szczepionkę otrzymali: Wiktor Zborowski, Krzysztof Materna, Maria i Andrzej Seweryn. Do przyjęcia szczepionki poza kolejnością przyznali się także Magda Umer, Michał Bajor oraz Radosław Pazura.
W związku z tymi informacjami kontrolę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wszczął NFZ. Z informacji przekazanych dziś przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wynika, że na 450 przekazanych dawek i zaszczepieniu takiej liczby osób, blisko 200 z nich było spoza personelu medycznego i niemedycznego szpitala. – Część z nich mogła być rodzinami personelu lub pacjentami – wskazał.
– Nieprawidłowości wskazują na złą organizację i nierzetelność. Dlatego musi pojawić się kara, która wyniesie blisko 350 tys. zł – poinformował szef resortu zdrowia. Jak podkreślił, uczelnia medyczna, która odpowiada za kształcenie i kształtowanie postaw młodych lekarzy, stała się miejscem, gdzie doszło do drastycznego nadużycia władzy. Jego zdaniem, doszło do ewidentnego złamania standardu etycznego.
Niedzielski przekazał również, że kontrola nie wykazała żadnych śladów umów czy zobowiązań wskazujących na prowadzenie jakiejś akcji mającej na celu promocję szczepień. – Oczekuję dymisji rektora WUM. Nie widzę możliwości współpracy z władzami uniwersytetu w zaistniałej sytuacji – dodał.
Minister wyraził pogląd, że osoby, które przyjęły szczepionkę poza kolejnością, powinny poczuć "dobrze pojętą odpowiedzialność". – Mogłyby włączyć się w wolontariat w przychodniach lub miejscach, gdzie można pomóc walczyć z COVID-19 – wskazał.
Czytaj też:
Janda zaszczepiona poza kolejnością. Śpiewak nie wytrzymał. "Nas***a pani na Polaków"Czytaj też:
"Za ten wpis pewnie mnie zwolnią, ale ku**a mać...". Lekarka z WUM nie przebiera w słowach: Tego wam nie wybaczę