Pytany na konferencji prasowej o reakcję rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na jego oczekiwanie dotyczące dymisji prof. Zbigniewa Gacionga, Niedzielski powiedział, że nie otrzymał do tej pory żadnej odpowiedzi. – Ale tej odpowiedzi oczekuję tylko jednej, więc czekam, kiedy to się wydarzy –oznajmił.
Minister Niedzielski na poniedziałkowej konferencji prasowej podsumowując wnioski z kontroli NFZ w sprawie nieprawidłowości przy szczepieniach w WUM stwierdził m.in., że nie widzi możliwości współpracy z władzami uczelni. – Moim oczekiwaniem jest dymisja rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – oświadczył.
– Z tego, co słyszałem, była zapowiadana jego dzisiejsza wypowiedź i ustosunkowanie się do moich wczorajszych oczekiwań, natomiast to do tej pory nie nastąpiło – dodał.
Czytaj też:
"To i tak wyjdzie". Mazurek apeluje do Niedzielskiego
Kilka osób chce naprawić sytuację
Niedzielski poinformował jednocześnie, że otrzymał deklaracje od kilku zaszczepionych poza kolejnością osób, że chcą odbyć wolontariat i na zasadzie pewnego naprawienia tej sytuacji po prostu pomóc chorym i systemowi opieki zdrowotnej". Szef MZ wyraził zadowolenie z takiej postawy tych osób i ocenił, że jest to "pozytywny wątek w tej historii".
– Mam nadzieję, że reakcja prof. Gacionga również wpisze się w ten kurs, sposób odpowiedzialnego podejścia i wykazania się odwagą cywilną – dodał Niedzielski.
Aktorzy zaszczepieni poza kolejnością
Do szczepień wbrew zasadom Narodowego Programu Szczepień, zgodnie z którym obecnie szczepiona jest grupa zero, a więc pracownicy ochrony zdrowia i rodzice wcześniaków, na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym doszło pod koniec grudnia. Wśród zaszczepionych przez Centrum Medyczne WUM znaleźli się m.in.: b. premier, europoseł SLD Leszek Miller z żoną, aktorzy, m.in. Krystyna Janda, jej córka Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor, Olgierd Łukaszewicz, Anna Cieślak i Radosław Pazura, satyryk Krzysztof Materna i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
Czytaj też:
Odszkodowania za odczyny poszczepienne. Niedzielski podał szczegóły