Śledztwo ws. Sławomira Nowaka. Na jaw wychodzą nowe fakty

Śledztwo ws. Sławomira Nowaka. Na jaw wychodzą nowe fakty

Dodano: 
Były minister transportu Sławomir Nowak doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Warszawie,
Były minister transportu Sławomir Nowak doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Warszawie, Źródło:PAP / Radek Pietruszka
"Gazeta Polska" ujawnia nowe informacje ze śledztwa ws. Sławomira Nowaka. W tle pojawia się nazwisko Grzegorza W., byłego funkcjonariusza SB i policji.

Tygodnik pisze, że śledztwo w sprawie Sławomira Nowaka zatacza coraz szersze kręgi i na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące osób, które mają postawione zarzuty odnoszące się do działania razem z Nowakiem w zorganizowanej grupie przestępczej, a które były związane z układem skupionym wokół Donalda Tuska i Pawła Grasia w czasie rządów PO-PSL.

Według gazety, w grupie Nowaka bardzo ważna rolę odgrywał Grzegorz W. – negatywnie zweryfikowany funkcjonariusz SB, który po odwołaniu trafił do policji.

"Jedną z bardzo ważnych osób w tej sprawie jest były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa i były policjant Grzegorz W., wspólnik Pawła Wojtunika, byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przez lata pozostając w cieniu, miał istotny wpływ na najbliższe otoczenie Donalda Tuska" – czytamy w tygodniku.

Według ustaleń "GP", najbardziej sensacyjne dane znajdują się w 60 tomach niejawnych akt, w których są m.in. stenogramy podsłuchów oraz informacje pochodzące z obserwacji i działań operacyjnych.

"Część z nich powstała w Trójmieście, gdzie rezyduje Grzegorz W. i gdzie mieszka główny konstruktor afery, czyli Sławomir Nowak. A także inni prominentni politycy PO, z którymi zażyłe związki miał (i ma nadal) Grzegorz W." – podaje gazeta.

Czytaj też:
Media: Żona Sławomira Nowaka z zarzutami

Źródło: Gazeta Polska
Czytaj także