"Fakty nie miały znaczenia dla autorów tej książki". Ziobro o "Dalej jest noc"

"Fakty nie miały znaczenia dla autorów tej książki". Ziobro o "Dalej jest noc"

Dodano: 
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Paweł Supernak
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że prof. Jan Grabowski i prof. Barbara Engelking muszą przeprosić Filomenę Leszczyńską za informacje dot. jej stryja Edwarda Malinowskiego zawarte w książce "Dalej jest noc". Sprawę skomentował minister sprawiedliwości.

Edward Malinowski został przedstawiony we fragmentach książki jako "współwinny śmierci kilkudziesięciu Żydów, którzy ukrywali się w lesie i zostali wydani Niemcom". W pozwie wskazano, że publikacja Grabowskiego i Engelking zaprezentowała fałszywą wersję, a takie działania godzą w dobra osobiste nie tylko samej bratanicy, ale każdego Polaka.

– Fakty nie miały znaczenia dla autorów tejże książki, bo pisali ją pod tezę. Szukali argumentów pod tezę, która była przygotowana, zanim napisali swoje dzieło. Istnieją publikacje naukowe, które wykazały znacznie więcej manipulacji historycznych B. Engelking i J. Grabowskiego. To jest fakt. Polska musi walczyć o prawdę historyczną, dlatego Solidarna Polska przedstawiła projekt ustawy, która chroniłaby nas przed cenzurą i ingerencją nieznanych osób decydujących o tym, co nam wolno mówić, a co jest zakazane. Ustawa jest gotowa i zakłada, że jeżeli profil czy wpisy jakiegokolwiek Polaka zostaną zablokowane przez Facebooka, czy inne media społecznościowe, to będzie on mógł się odwołać do korporacji – mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w Radiu Maryja.

– To kolejny aspekt sporu o historię. Są tacy, którzy w ramach cynicznej propagandy usiłują przypisać narodowi polskiemu odpowiedzialność za udział w Holokauście, czyli za coś, w czym nie braliśmy udziału, a czego byliśmy ofiarami (…). Jest teraz zapotrzebowanie propagandowe środowisk, które próbują, manipulując, stworzyć wrażenie, że to Polacy byli współodpowiedzialni. Z niektórych wypowiedzi można odnieść wrażenie, iż bezimienni naziści byli Polakami. Dochodzi do tego rodzaju absurdów. Nie możemy się na to zgodzić. Widzimy, że prawda historyczna nie jest dla niektórych ważna, ale skupiają się oni na narracji historycznej stworzonej jako opowieść według aktualnych potrzeb i interesów politycznych, czyli zimnej i cynicznej gry, która jest prowadzona kosztem narodu polskiego. Chciałbym wyrazić słowa największego uznania i szacunku dla pani Filomeny Leszczyńskiej oraz pokłonić się jej za dzielną postawę. To starsza kobieta, która zdecydowała się stawić czoła kłamstwom zawartym w książce B. Engelking i J. Grabowskiego – dodaje prokurator generalny.

Czytaj też:
Jaki: Na rzeczywistość trzeba reagować i brać sprawy w swoje ręce
Czytaj też:
Gill-Piątek: Wiele osób z Nowoczesnej puka do naszych drzwi

Źródło: Radio Maryja
Czytaj także