"Zbyszku, byłeś już zawieszony". Wicerzecznik Porozumienia poucza Gryglasa

"Zbyszku, byłeś już zawieszony". Wicerzecznik Porozumienia poucza Gryglasa

Dodano: 
Wicepremier Jarosław Gowin (L) oraz wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek (P).
Wicepremier Jarosław Gowin (L) oraz wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek (P). Źródło: PAP / Rafał Guz
Trwa wewnętrzny spór w Porozumieniu. Dzisiaj prezydium partii zawiesiło w prawach członka m.in. posła Zbigniewa Gryglasa.

Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek poinformował na Twitterze, że uchwałami Prezydium Zarządu Krajowego Porozumienia Jarosław Gowina zawieszono i skierowano wnioski o usunięcie z partii Włodzimierza Tomaszewskiego, Zbigniewa Gryglasa, Michała Cieślaka i Jacka Żalka.

Usunięci z partii mają zostać także wiceprezes Porozumienia Karol Rabenda, Paweł Skotarek, wiceprezes Porozumienia Magdalena Błeńska i Andrzej Walkowiak – podaje Strzeżek.

Gryglas odpowiada Strzeżkowi

Wicerzecznik Porozumienia poinformował również na Twitterze, że wnioski o zawieszeniu Cieślaka, Żalka, Gryglasa i Tomaszewskiego zostały przyjęte jednogłośnie. Na ten wpis zareagował Gryglas, który stwierdził, że Strzeżek się myli.

twitter

„Nieprawda. W przypadku Jacka Żalka był jeden głos przeciw – mój głos” – tłumaczy polityk. „Pomimo tajnego głosowania prowadzący poinformował wszystkich, że Gryglas głosował przeciw. Taka to demokracja partyjna” – dodał poseł.

twitter

Strzeżek natychmiast odpowiedział na wpis Gryglasa. „Zbyszku, gdy był głosowany wniosek o zawieszenie Jacka Żalka, Ty byłeś już zawieszony. Nie miałeś już prawa głosu. Przestrzegamy statutu” – napisał wicerzecznik partii.

Kryzys w Porozumieniu

Konflikt w Porozumieniu trwa od kilku dni. Według Adama Bielana i Kamila Bortniczuka Jarosław Gowin nie jest już prezesem partii. Jego kadencja wygasła 3 lata temu, a Zarząd "zapomniał" wybrać nowego przewodniczącego podczas nadzwyczajnego kongresu partii jesienią 2017 roku. Kolejnym zarzutem przedstawionym przez obu polityków jest ten dotyczący rozszerzenia w październiku 2020 roku zarządu partii. Bielan uważa, że było ono niezgodne ze statutem ugrupowania, w związku z czym nie uznaje on podjętych przez zarząd decyzji za ważne.

Jak twierdzą obaj politycy, to Adam Bielan powinien pełnić obowiązki szefa partii, aż do czasu wyboru nowego prezesa. Argumentują, że zwołany w lutym sąd koleżeński ogłosił Bielana przewodniczącym Konwencji Krajowej Porozumienia. Bielan oraz Bortniczuk zostali w ubiegły piątek wykluczeni z Porozumienia za łamanie statutu.

Czytaj też:
Porozumienie zdecydowało ws. podatku dla mediów. Wydano oświadczenie
Czytaj też:
Gryglas zaskoczony decyzją Porozumienia. "Nic z tego nie rozumiem"

Źródło: X
Czytaj także