Ryszard Gromadzki: W demonstracjach Strajku Kobiet, szczególnie w ich pierwszej odsłonie, bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją aborcji eugenicznej, dominowała młodzież. Czy to oznacza, że obecna młoda generacja Polaków jest stracona dla PiS?
Radosław Fogiel: Nie ma kategorii wyborców straconych. Gdybyśmy wyszli z takiego założenia, to nasza działalność polityczna miałaby ograniczony sens. Na zjawisko, o którym pan mówi, trzeba patrzeć z różnych perspektyw. Należy wziąć pod uwagę kontekst socjologiczny, ale również epidemiczny. Oczywiście poglądy najmłodszej grupy wyborców i ich podejście do wartości zmieniają się. Pamiętam, gdy kilka lat temu opublikowano badania wskazujące, że młodzi ludzie mają w większości poglądy prawicowe. Ich wyniki były wówczas z entuzjazmem komentowane przez media konserwatywne, natomiast z przerażeniem przez te liberalno-lewicowe.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.