"Ja tak może zapytam wprost. Czy jest jakakolwiek organizacja społeczna albo osoba, które chciałby wyprowadzić ludzi na ulice w proteście przeciw bestialstwu antyaborcyjnemu, czy siedzimy cicho, akceptujemy cierpienie i rozpacz kobiet i czekamy na wiosnę?" – pisze wykładowca.
W poprzednim wpisie Kochanowski pisze o "wyroku na kobiety" oraz pyta: "Dlaczego w Polsce po oświadczeniu Julii P. zaległa cisza?". Podobne wpisy pojawiły się na Facebooku wykładowcy.
Kontrowersyjne zachowanie prof. Kochanowskiego
Latem 2019 r. w serwisie DoRzeczy.pl pisaliśmy o prof. Jacku Kochanowski, który zamieścił w internecie skandaliczny wpis dotyczący Jakuba Baryły. Chodziło o 15-latka, który z krzyżem w ręce protestował przeciwko promocji LGBT.
Również w ubiegłym tygodniu opisywaliśmy kolejne ataki profesora na katolików.
Wykładowca pisał na Facebooku, że przeszkadzają mu "bełkoty katolskich bydlaków, facetów, którzy się wypowiadają na temat aborcji", pozostawiane w mediach społecznościowych. "Dość tolerancji dla chorych, fanatycznych, katotalibskich wywodów. Dość słuchania fanatyków, idiotów, męskich palantów, którzy wiedzą lepiej od kobiet” – stwierdził pracownik UW.
Czytaj też:
Profesor UW o "poje*anych" katotalibach. "Zawiadamiam rektora"