Od 16 lutego na antenie TVN emitowana jest 30. już seria programu "Kuba Wojewódzki".
Spadek oglądalności
Jak podaje serwis Wirtualne Media, najnowsza seria gromadzi przed telewizorem średnio 682 tys. widzów. To 138 tys. mniej osób niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Spośród trzech pierwszych odcinków, największą popularnością cieszył się program z 23 lutego, którego gośćmi byli bokser Marcin Najman oraz aktor Piotr Głowacki (745 tys. widzów).
W czasie emisji 30. serii "Kuby Wojewódzkiego" stacja TVN zapewniła sobie 8,37 proc. udziału wśród wszystkich widzów; 10,67 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 9,58 proc. w grupie 16-59. W ubiegłym roku wyniki stacji i programu były wyraźnie lepsze. Średnia oglądalność trzech pierwszych odcinków wyniosła 820 tys. widzów, a procent udziału TVN wśród wszystkich widzów sięgnął 9,53 proc. – wskazuje porta.
Krytyka PiS
Celebryta, który znany jest z kontrowersyjnych żartów i liberalnych poglądów nie ukrywa, że nie jest mu po drodze z obecną władzą.
Z okazji Mikołajek celebryta postanowił w bardzo osobliwym wpisie zwrócić się do wyborców Prawa i Sprawiedliwości. "[...] chciałbym wszystkim wyborcom PIS podziękować za ten prezent. Wasi ulubieńcy potwierdzają moją tezę, że naród to najbardziej niebezpieczny i niekompetentny pracodawca. Ale w końcu dużo łatwiej zburzyć budynek niż go postawić..." – napisał na Facebooku w grudniu ubiegłego roku.
Wojewódzki stwierdził, że "nawet żarty historii potrafią wymknąć się spod kontroli"." Nie potrafię wyjaśnić tego obłędu ale mogę go określić. Nienawiść to jednak bardzo Polski żywioł..." – dodał.
Kończąc prezenter TVN podkreślił, że są jednak plusy tej sytuacji. "To dzięki Wam, słowo Lewak znów brzmi dumnie" – podkreślił. "Dziękuję i dobranoc Europo" – zakończył swój wpis.
Czytaj też:
"Zimoch, oddaj nasze pieniądze". Byli koledzy z PO domagają się od posła ponad 200 tys. złotych