Zaczyński: Trudno oczekiwać, że wzrostów zachorowań nie będzie

Zaczyński: Trudno oczekiwać, że wzrostów zachorowań nie będzie

Dodano: 
Artur Zaczyński
Artur ZaczyńskiŹródło:PAP / Andrzej Lange
Notujemy przypadki ludzi zaszczepionych, którzy złapali COVID-19 przed przyjęciem drugiej dawki. Jeżeli dołożymy do tego lekceważenie obostrzeń przez coraz większą liczbę osób zmęczonych pandemią, to trudno oczekiwać, że wzrostów zachorowań nie będzie – mówi w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" szef tymczasowego szpitala narodowego Artur Zaczyński.

Wicedyrektor CSK MSWiA w Warszawie, pytany ilu w sumie pacjentów było hospitalizowanych na Stadionie Narodowym, podał, że ponad tysiąc osób, z których każda spędziła tam pod opieką 10 dni.

– To były osoby, które wymagały leczenia szpitalnego – podawania antybiotyków dożylnie, kroplówek i tlenu. Niektórzy w bardzo ciężkim stanie trafiali na tymczasowy OIOM, gdzie byli podpinani pod respiratory, które otrzymaliśmy z Agencji Rezerw Materiałowych. Cały czas staramy się nimi jak najlepiej dysponować. Obecnie na tymczasowym OIOM-ie leży kilka osób. W sumie w całym szpitalu na PGE Narodowym przebywa obecnie około 160 pacjentów – powiedział Zaczyński.

Na pytanie, jak Tymczasowy Szpital Narodowy i CSK MSWiA w Warszawie są przygotowane na trzecią falę koronawirusa podał, że jest gotowych 300 łóżek na Stadionie Narodowym. – Kolejne 200 można bardzo szybko przygotować. Poza tym też prowadzimy tam szczepienia przeciwko koronawirusowi. W tej chwili mamy wydolność do 3 tys. osób dziennie. Jeśli będzie szczepionka, możemy ją zwiększyć nawet do 6 tysięcy – podał.







NFZ ogranicza planowe zabiegi

Aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo - wynika z informacji zamieszczonej w poniedziałek wieczorem na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia.

Jednocześnie NFZ wyjaśnia, że ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo - jak wskazał fundusz - przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.

Zalecenie - jak wymienia NFZ - dotyczy przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, jak również dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii, histerektomii, ale z powodów innych niż onkologiczne.

– Niestety, epidemia nie odpuszcza w naszym kraju. Wszyscy obserwujemy, że wzrasta liczba zachorowań, a to się przekłada na łóżka szpitalne i przede wszystkim na zapotrzebowanie na pracę personelu medycznego, który może zaopiekować się pacjentami. Na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wydaliśmy komunikat, który jest zaleceniem ograniczenia planowych zabiegów. Takich zabiegów, w których faktycznie ta pomoc anestezjologiczna jest potrzebna. To są duże zabiegi, rozległe np. endoprotezoplastyki stawu biodrowego – mówił we wtorek w Radiu Wrocław p.o. prezesa NFZ Filip Nowak.

Czytaj też:
NFZ zaleca ograniczenie zabiegów. Dworczyk: Sytuacja wymusza radykalne działania
Czytaj też:
Polska jest dobrze przygotowana do III fali epidemii? Sondaż pokazał co myślą Polacy

Źródło: PAP
Czytaj także