Przypomnijmy, że znany i utytułowany pięściarz Dariusz Michalczewski został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji, którzy zostali wezwani do podjęcia interwencji w domu boksera, gdzie miało dojść do rodzinnej awantury. Michalczewski w wydychanym powietrzu miał 1,2 promila. W jego mieszkaniu znaleziono także 0,3 g tajemniczego białego proszku. Badania wykazały, że była to kokaina.
– Pan Dariusz został zatrzymany, zgodnie z obowiązującymi przepisami, do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Jak dotąd nie postawiono mu żadnych zarzutów. Miała miejsce kłótnia, pojawiły się podniesione głosy, a na koniec zadecydowały emocje (...) Pani Barbara (żona Michalczewskiego - red.) nie złożyła dotąd oficjalnego zawiadomienia i nie ma nawet takiego zamiaru. Dlaczego? Bo nie ma powodu ani przyczyny, dla których powinna to zrobić. Tak to już jest, że w nerwach mówimy różne rzeczy, a potem tego żałujemy – powiedział adwokat byłego boksera dla "Wyborczej Trójmiasto" Jacek Rochowicz.
Dariusz Michalczewski to były mistrz świata kilku federacji w kategorii półciężkiej. Przez lata był uznawany za jednego z czołowych bokserów świata, który w swojej karierze zanotował zaledwie dwie porażki. Bokser w ostatnich latach zasłynął z krytycznych uwag pod adresem obecnej partii rządzącej, a także pozytywnych opinii na temat homoseksualistów. Michalczewski przychylnie wypowiadał się również na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne i podkreślił, że w przypadku gdy dziecko znajduje się w rodzinie patologicznej, lepiej dla niego byłoby, gdyby został adoptowany przez parę homoseksualną.