Małgośka – mówią mi – no i skończyłaś między prawicowymi dziadersami.
– No ba! – odpowiadam. – W życiu nie byłam w lepszym towarzystwie! Nawet jeśli wspomnieć, że nieco „aktorzyłam” w młodości, jeżdżąc po festiwalach teatralnych Europy. Kiedyś w bohemie artystycznej w ramach Sceny Plastycznej KUL Mądzika, a dziś – prawica i konserwa: mon amour!
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.