"Wszystkie obszary związane z wydatkowaniem publicznych pieniędzy pozostają w stałym zainteresowaniu NIK. Taki obowiązek nakłada na nas konstytucja i z niego rozliczamy się przed obywatelami" – przekazała Najwyższa Izba Kontroli, cytowana przez "Fakt".
Pałacyk Obajtka
Dziennik dopytuje urzędników NIK, czy podejmą sprawę posesji Obajtka – chodzi o dworek w Borkówku. Do nabycia pałacu doszło jeszcze 2017 roku, gdy Obajtek nie był prezesem PKN Orlen. Dworek był w bardzo złym stanie, ale został poddany renowacji i oczyszczeniu.
Pałacyk został przekazany bezpłatnie w użytkowanie Fundacji Pomocy i Więzi Polskiej „Kresy RP”, która zajmie się leczeniem dzieci z zespołem Tourette'a. Sam Obajtek wyznał, że stara się pomagać innym, bo wie co, znaczy mierzenie się z przeciwnościami losu. – Nie chcę jednak mówić o tym publicznie, będę wdzięczny za uszanowanie tego – dodał.
NIK przygląda się sprawie
Do prac remontowych ostatecznie dołożyło się Ministerstwo Kultury. Minister Gliński przyznał wówczas 13 dotacji dla szeregu podmiotów działających na pomorzu, z czego akurat największa dotacja przypadła fundacji "Kresy RP". Sprawie ma się teraz przyjrzeć NIK.
"Te zagadnienia są przez naszych ekspertów analizowane. Na podstawie wyników tych analiz zostanie podjęta decyzja o ewentualnej kontroli" – mówią urzędnicy w rozmowie z "Faktem".
Warto dodać, że "Kresy RP" już nie odpowiadają za pałacyk. Umowę zerwano z powodu "ograniczenia jej zakresu działalności w związku z pandemią". Jak podaje "Gazeta Wyborcza" obecnie dworkiem zawiaduje organizacja "Handicap Zakopane", która ma być powiązana z politykami PiS.
Czytaj też:
Pełnomocnik Obajtka odpowiada na rewelacje "GW" ws. byłej agentki CBACzytaj też:
"Obajtek oskarżony o współpracę z przestępcami". "GW" zapowiada kolejną "bombę"