W rozmowie z "Gazetą Polską" prezes PiS przyznaje, że sytuacja w koalicji w ostatnich miesiącach nie należy do najłatwiejszych. "Nie będę ukrywał prawdziwej sytuacji – mamy napięcia w koalicji" – mówi polityk. Zapewnił, że nie chce podgrzewać emocji w rządzącym obozie, ale przestrzegł koalicjantów przed destabilizacją Zjednoczonej Prawicy. W rozmowie z "GP" Kaczyński zaapelował o „opamiętanie i rozsądek” oraz poparcie decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE, co ma pozwolić na uruchomienie Funduszu Odbudowy.
Jednocześnie w tej samej rozmowie Jarosław Kaczyński nie szczędził ostrych słów pod adresem polskiej opozycji. "Naprawdę wyjątkowo, niezmiernie rzadko zdarza się grupa ludzi, która sama o sobie mówi, iż jest całkowicie przeciw wszystkiemu, że jest totalną opozycją" – mówił wicepremier.
Prezes PiS podkreślił, że nie zna takiego drugiego przypadku, który mógłby przyrównać do polskiej opozycji. "Ale trudno znaleźć przykłady z historii, by ktoś w myśl takiej ślepej zasady działał. To rak polskiej polityki. Niebywałe szkodnictwo, ale całkowicie zamierzone. Oni naprawdę chcą, żeby było źle, bo tylko w tym widzą szansę na utrzymanie swojej pozycji na scenie politycznej. To jest ich strategia działania, sprowadzająca się do marzenia, aby było jak najgorzej" – ocenia Jarosław Kaczyński.
Odpowiedź szefa PO
Słowa wicepremiera ds. bezpieczeństwa wywołały prawdziwą burzę. Wywołany do tablicy poczuł się szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
Szef PO skomentował wypowiedź Kaczyńskiego krótko, ale dosadnie. "Gorsza od raka jest tylko nienawiść. Mały, chory człowiek..." – napisał Budka na Twitterze, w ten sposób personalnie atakując prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
twitterCzytaj też:
"Recepta na upadek rządu". Waszczykowski o słowach GowinaCzytaj też:
Czarnecki o Kaczyńskim: Właśnie uderzył pięścią w stół