Niedzielski o testach "paszportów covidowych": Za kilka dni chcemy podłączyć się do systemu KE

Niedzielski o testach "paszportów covidowych": Za kilka dni chcemy podłączyć się do systemu KE

Dodano: 
Paszport szczepionkowy, zdjęcie ilustracyjne
Paszport szczepionkowy, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Flickr / Marco Verch Professional Photographer / CC BY 2.0
Za kilka dni chcemy podłączyć się do systemu przygotowanego przez Komisję Europejską – poinformował szef resortu zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do kwestii tzw. paszportów covidowych. Ma to nastąpić – według jego zapowiedzi – 20 maja.

Minister zdrowia Adam Niedzielski w poniedziałek w Radiu Zet był pytany m.in. o tzw. paszporty covidowe i ich testowanie w Polsce. – Mieliśmy deklarację z KE, że zaczniemy 25 maja, ale przyśpieszamy i będziemy chcieli 20 maja, czyli za kilka dni, podłączyć się do tego systemu, który został zaproponowany przez Komisję Europejską – poinformował.

– Mam nadzieję, że po tych pierwszych testach, po 20 maja, będziemy wiedzieli, jak wygląda sytuacja – dodał. Jak jednak zastrzegł, najpierw musi pojawić się odpowiednie rozporządzenie Komisji zanim decyzje ws. tzw. paszportów covidowych zostaną podjęte w Polsce.

Testy "paszportów covidowych"

Tzw. paszporty covidowe – mają pozwolić od wakacji swobodnie podróżować po krajach Unii Europejskiej, a może także poza nią.

"Tworzony przez konsorcjum SAP i T--Systems centralny system musi być sprawdzony. Testowana jest infrastruktura informatyczna i jej bezpieczeństwo – np. czy każde z państw będzie mogło połączyć się z centralnym, unijnym portalem UE, czy pobierze ono dane w bezpieczny sposób. System będzie bowiem weryfikował autentyczność wygenerowanego dla każdego obywatela unikalnego kodu QR. Według "Rzeczpospolitej", Komisja chce, by system był gotowy już 1 czerwca.

Każdy kraj, który wejdzie do systemu, najpierw sam musi się do niego prawnie i technicznie przygotować. Jak zapewniło "Rz" Ministerstwo Zdrowia, Polska spełniała te wymogi i w maju zgłosiła gotowość.

Nowe rozwiązanie będzie obejmowało wydawanie i weryfikacje trzech certyfikatów: potwierdzające przebycie choroby, negatywny wynik testu i szczepienie. "Nadal nie są znane ważne szczegóły, np. czy ozdrowieńcy, ale jeszcze nieszczepieni, będą mogli podróżować, a także jakie szczepionki będą uprawniały do otrzymania dokumentu. Czy tylko te dopuszczone przez Europejską Agencję Leków, czy także rosyjską i chińskie, które kupili Węgrzy i nimi szczepią" – zauważa dziennik.

Czytaj też:
Nie, dziękuję za paszport






Źródło: PAP
Czytaj także