Z życia elit. Weekendowy wieczór zaraz po otwarciu na powrót knajpianych ogródków. Warszawa. W ogródku dziennikarka Maria Bnińska biesiaduje z posłami PeŁo.
Biesiadujący rozochoceni wódeczką stojącą na stoliku oraz wolnością zaczynają skandować: „Je… PiS! Je… PiS!”. I tu niespodziewana puenta. Lud Warszawy zamiast się dołączyć, odsuwał się w zażenowaniu.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.