Z końcem czerwca, po 20 latach, kończymy wojskowe zaangażowanie w największej operacji NATO w historii. Już dziś w nocy do kraju powrócą pierwsi polscy żołnierze” – poinformował Prezydent RP.
Przypomnijmy, że w kwietniu prezydent Joe Biden przekazał mediom, że amerykańscy żołnierze opuszczą Afganistan do 11 września. Taki termin w zeszłym roku ustaliła z talibami administracja Donalda Trumpa, jednak data może jeszcze ulec przesunięciu. Podpisana w lutym 2020 roku umowa pokojowa pomiędzy talibami a USA zakłada zakończenie i uregulowanie ciągnącego się od 18 lat konfliktu wojennego.
Polskie wojsko wycofa się z Afganistanu
Na początku maja szef MON Mariusz Błaszczak potwierdził, że także polscy żołnierze już wkrótce wrócą do domu. – Plany są skoordynowane, w myśl zasady, że razem weszliśmy do Afganistanu, razem przystosowywaliśmy nasze wojsko do sytuacji i razem z Afganistanu wychodzimy – mówił minister w programie Polsat News.
Szef resortu podkreślił jednocześnie, że w kwestii relacji z USA obecnie mamy kontynuację procesów, które zostały rozpoczęte jeszcze za czasów prezydentury Baraca Obamy.
– Te procesy rozpoczęły się w 2016 roku szczytem NATO w Warszawie i postanowieniami tego szczytu związanym z obecnością wojsk amerykańskich w Polsce, na Łotwie czy w Rumunii, a potem ten proces przybierał na sile – mówił.
Zamachy 11 września 2001 r.
11 września 2001 roku doszło do czterech ataków terrorystycznych przeprowadzonych na terytorium Stanów Zjednoczonych za pomocą uprowadzonych samolotów pasażerskich. Zginęło prawie 3 tys. osób, a ponad 6 zostało rannych.
Tylko w ataku na Pentagon pod Waszyngtonem życie straciło łącznie 189 osób: 125 pracowników ministerstwa obrony, 59 pasażerów i członków załogi porwanego samolotu oraz 5 terrorystów.
W odpowiedzi na zamachy na World Trade Center i Pentagon Stany Zjednoczone proklamowały "wojnę przeciwko terroryzmowi". 7 października 2001 r. amerykańskie wojska rozpoczęły inwazję na Afganistan. Celem kampanii było obalenie reżimu talibów, ukrywającego bojowników Al–Kaidy.
Czytaj też:
Czarnecki: Niektórzy europejscy politycy niczego się nie nauczyliCzytaj też:
Na Bliskim Wschodzie – bez zmian